pon.. maj 20th, 2024

Nowy rok w Japonii nie zaczął się zbyt dobrze. Na półwyspie Noto 1 stycznia odnotowano wstrząsy sejsmiczne o sile 7,6 w skali Richtera. To największe trzęsienie ziemi w tym kraju od 2011 r., czyli niszczycielskiego tsunami i katastrofy nuklearnej w Fukushimie. Władze oficjalnie informowały, że według danych z wczoraj liczba ofiar śmiertelnych to 55, ale wartość ta prawdopodobnie wzrośnie, gdyż wielu ludzi wciąż jest uwięzionych pod gruzami. Wysiłki ratowników utrudnia zdewastowana infrastruktura oraz niskie temperatury powietrza.

Trzęsienie ziemi w Japonii – 200 wstrząsów

W noworoczne popołudnie w prefekturze Ishikawa, położonej w centralnej części północnego wybrzeża największej japońskiej wyspy Honshu, zatrzęsła się ziemia. Według wstępnych ocen epicentrum kataklizmu znajdowało się w pobliżu miasta Suzu, gdzie zawaleniu uległo nawet 90 proc. domów. Poważne zniszczenia i pożary dotknęły również oddalone o 32 km miasto Wajima. O stratach informują także władze czterech sąsiednich prefektur, gdzie odczuwano drżenia.

Od pierwszego wstrząsu do północy 3 stycznia Japońska Agencja Meteorologiczna (JMA) odnotowała już ponad 200 następnych, z tym, że ich siła maleje i szacowana jest na poziomie ok. 2-3 w skali Richtera. Nie wyklucza się jednak, że trzęsienie ziemi w Japonii będzie miało kolejne epizody w ciągu bieżącego tygodnia. Według przedstawiciela JMA aktywność sejsmiczna na styku płyty euroazjatyckiej i północnoamerykańskiej w obrębie Morza Japońskiego jest wyraźnie podwyższona już od trzech lat.

Niebezpieczeństwo tsunami w Japonii

Władze Japonii, w reakcji na trzęsienie ziemi, natychmiast zarządziły ewakuację ponad 97 tys. mieszkańców dziewięciu prefektur zachodniego brzegu wyspy Honshu. Obawiano się bowiem, że aktywność sejsmiczna wywoła kolejne tsunami. We wtorkowe popołudnie część z nich mogła powrócić do domów.

Fale tsunami o wysokości 1,2 m zaobserwowano w poniedziałkowe popołudnie w mieście Wajima, ale nie spowodowały one bezpośrednich szkód. Mniejsze fale nawiedziły też miasta Toyama, Kashiwazaki, Kanazawa oraz Sakata, a także port Setana na wyspie Hokkaido. Ze względu na ich łagodny charakter ostrzeżenia o tsunami zostały w ciągu kolejnej doby zniesione. Aktualnie JMA prognozuje możliwość wystąpienia niewielkich zmian poziomu morza (do wysokości 1 m) na zachodnim wybrzeżu Honshu. Ludność zamieszkała na nabrzeżu wciąż powinna pozostać z dala od swoich domów, ze względu na potencjalne ryzyko pojawienia się kolejnych silnych wstrząsów i poważniejszego tsunami.

Tysiące cierpiących i kolosalne szkody

Trzęsienie ziemi w Japonii, nawet bez dodatkowych szkód w postaci niszczycielskich fal, uważane jest za katastrofę społeczną i ekonomiczną. Organizacja japońskich mediów publicznych NHK informuje, że w Suzu całkowicie zniszczonych zostało ponad 50 budynków, a w Wajimie 30, przy czym kolejne 200 strawiły pożary. Pod gruzami prawdopodobnie wciąż przebywają żywi ludzie. Szpitale w obu miastach pełne są rannych, a ewakuowana ludność wciąż pozostaje w salach gimnastycznych i innych centrach pomocy. Wielu poszkodowanych przebywa w trudnych warunkach z powodu odcięcia dostępu do wody pitnej oraz braku ciepłej odzieży. Niesienie pomocy jest utrudnione ze względu na poważne zniszczenia dróg, których część została zasypana przez lawiny.

Poważne utrudnienia dotknęły również sieci kolejowe – w 4 pociągach na 11 godzin utknęło nawet 1400 pasażerów. Dalszych 500 uwięzionych zostało na lotnisku w Noto, które będzie zamknięte co najmniej do 4 stycznia ze względu na zniszczenia w terminalu. W całej prefekturze Ishikawa, gdzie nocne temperatury spadają poniżej 0°C, w Nowy Rok bez prądu było około 32 tys. gospodarstw domowych. Krajowy Urząd Informacji Geoprzestrzennej (GSI) poinformował, że trzęsienie ziemi w Japonii spowodowało przesunięcie skorupy ziemskiej o nawet 3 m w zachodniej części Wajimy oraz o 1 m na północy Suzu. Zmiany te zostały odnotowane na zdjęciach satelitarnych i są prawdopodobną przyczyną zniszczenia wielu budynków.

W dniu 2 stycznia operator elektrowni atomowej w prefekturze Ishikawa poinformował, że noworoczne wstrząsy sejsmiczne uszkodziły rury transformatorów, którymi dostarczana jest energia elektryczna do dwóch reaktorów. Odnotowano wyciek ponad 7 tys. litrów oleju używanego do izolacji i chłodzenia. Zdaniem przedstawicieli elektrowni sytuacja nie stwarza jednak żadnego zagrożenia, a reaktory są obecnie zasilane generatorami awaryjnymi.

Powiązany posty